poniedziałek, 14 marca 2016

Cudze chwalicie, swego nie znacie... Czyli cykl "polska zdrowa żywność" cz. 2

Rodzime najlepsze! Dziś kolejny raz zaprezentuję Wam super zdrowe produkty, których wprowadzenie do diety wpłynie zbawiennie na Wasz stan zdrowia i nie uszczupli zanadto zawartości portfela :) Te, które wybrałam do tego wpisu charakteryzuje niezwykła uniwersalność - pasują praktycznie do wszystkiego: dań słodkich i wytrawnych, śniadań i kolacji. Jedźcie na zdrowie! 
  • Siemię lniane – zdecydowanie jeden z moich ulubionych produktów. Jest to wspaniałe źródło kwasów tłuszczowych wielonienasyconych (omega 3) oraz witaminy E( „witamina młodości”), dzięki temu wspaniale wpływa na włosy, skórę i paznokcie. Również dobrze wpływa na układ nerwowy, a więc ułatwia koncentrację i myślenie (znowu wspaniałe właściwości wit. E). Nasiona lnu są także znane jako lek na choroby układu trawiennego – przeciwdziała zaparciom, reguluje perystaltykę jelit. Najlepiej spożywać je w formie naparu: 1 łyżkę siemienia lnianego należy gotować w szklance wody ok. 10 – 15 min do powstania „glutków”). Jednakże warto także dodawać je do sałatek i koktajli w formie nasionek, gdyż umożliwi wchłanianie się witamin rozpuszczalnych w tłuszczach obecnych w owocach i warzywach.

W tych niepozornych ziarenkach kryje się prawdziwa moc natury!
foto: www.siemie-linane.pl

  • Dynia – początkowo byłam wobec niej nieufna – dynia była taka mdła, niepozorna. Jednak kiedy po raz pierwszy spróbowałam Pumpkin Spice Latte zakochałam się po uszy! Wiem, że nie jest to zdrowy przysmak, ale nauczyłam się robić domową, zdrową wersję i na pewno kiedyś się nią z wami podzielę J W rzeczywistości jest to bomba witaminowa! Przede wszystkim jest bogata w beta – karoten, czyli prowitaminę A. To jednak nie koniec – zawiera dużo witamin z grupy B oraz składników mineralnych: przede wszystkim potas, wapń, fosfor. Komu można ją polecić? Wszystkim, bo kto nie chce mieć pięknych włosów, skóry i paznokci, dobrego wzroku, zdrowego serca? Wspaniałe są także jej pestki: to źródło magnezu (jeśli kochacie kawkę, to jedzcie je regularnie!), ale też fosfor czy cynk. Można z niej przyrządzić mnóstwo potraw: rozgrzewającą zupę – krem, ciasta, curry czy kawę. Dodawajcie do niej dużo mocnych przypraw, a wtedy na pewno nie będzie pozbawiona smaku.
znalezione na pinterest.com - ten przepis wygląda kusząco...
na pewno kiedyś wypróbuję i podzielę się z Wami efektem! 
  • Kasze  - jaglana, gryczana, jęczmienna, owsiana… Każda ma wspaniały charakterystyczny smak i zdrowotne właściwości. Są wspaniałym źródłem węglowodanów złożonych, które dają energii powoli. Moje dwie ulubione to kasza gryczana i jaglana, obie nie zawierają glutenu. Ta pierwsza jest źródłem nie tylko węglowodanów, lecz także białek roślinnych dobrej jakości. W przeciwieństwie do innych kasz nie zakwasza organizmu. Szczególnie polecam włączenie jej do codziennego jadłospisu „kawoszom”, gdyż zawiera dużo magnezu, który niestety jest wypłukiwany przez kawę. Kasza jaglana zawiera dużo witamin z grupy B, żelaza (szczególnie potrzebne kobietom) i miedzi. Uwielbiam ją za to, że jest bardzo uniwersalna: pyszna zarówno w wersji wytrawnej jak i na słodko. Niezastąpiona w bezglutenowych wypieków! 


Choć lubię wszystkie kasze, to właśnie gryczana jest dla mnie królową!
Cóż smaki dzieciństwa... A Wy, którą lubicie najbardziej?
foto: polskieradio.pl
A Wy co sądzicie o tych produktach? Często ich używacie, czy raczej zapominałyście o nich? Jeśli macie swoich innych ulubieńców z polskiej zdrowej żywności, to napiszcie o nich w komantarzach! Chętnie skorzystam z Waszych porad :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz