niedziela, 8 maja 2016

Siła nawyku

Wiosenne popołudnie. Wracamy z wycieczki rowerowej, mijamy znaną sieć fastfoodową, która mimo wczesnej pory nie świeci pustkami. Niestety wielu z klientów to małe dzieci, które tutaj zjadają obiad. Najbardziej w pamięć zapadły mi słowa jednej z młodych mam, która po zakupie sporego zestawu dla córeczki powiedziała: „lody zjesz, kiedy skończysz jeść burgera”…


Nie chce krytykować tej konkretnej mamy. Jasne, być może była to sytuacja wyjątkowa – mama nie miała siły gotować, była zmęczona, córeczka wybrzydzała… Jednakże takie zjawisko jest faktycznie niepokojące. To właśnie we wczesnym dzieciństwie kształtują się nasze nawyki żywieniowe. To wtedy uczymy się – podglądając rodzinę i bliskich – co należy jeść, w jaki sposób, jak często. Dlatego przyzwyczajanie dziecka do posiłków w fastfoodzie naprawdę może być tragiczne w skutkach – w przyszłości takiej osobie o wiele trudniej będzie się odzwyczaić od śmieciowego jedzenia, jeżeli w dzieciństwie było ono normą. Plaga otyłości ma swoje podłoże właśnie w braku świadomości żywieniowej i złych nawykach. Zachęcam, przekonujcie swoje dzieci, że zdrowe jedzenie nie jest nudne i niesmaczne, lecz przeciwnie – można odkrywać nowe, wspaniałe smaki. A może warto spróbować gotowania wspólnie z pociechami i przy okazji razem bawić się w kuchni?



Nie pozwólmy, żeby polskie dzieci wyglądały jak amerykańskie. Na razie, to tusza i nawyki żywieniowe maluchów zza oceanu budziły postrach, jednak problem ten jest coraz bardziej realny także w naszym kraju. Wybierajcie świadomie, a jeśli jesteście rodzicami wiedzcie, że to co Wasze pociechy wyniosą z domu, będą powielać w swoim dorosłym życiu! 

Owoce to najlepsze słodycze! Taki koktajl to świetna 
alternatywa dla niezdrowego deseru. Tutaj znajdziecie: 
jarmuż, banana i ananasa. Pycha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz